Początki Marlene Moore
Pracę w szeroko rozumianej branży erotycznej zaczęłam od pokazów na kamerkach erotycznych. Stawiałam swoje pierwsze kroki trochę na ślepo i trochę intuicyjnie. Poszukując informacji i poradników o pracy jako cam girl trafiłam na blog Bunny Marthy i byłam absolutnie oczarowana i zainspirowana.
Spodobało mi się profesjonalne podejście Bunny Marthy i radość, jaką było widać na jej nagraniach i transmisjach na żywo. Bardzo chciałam nawiązać współpracę z osobą pracującą właśnie w ten sposób i osiągającą w swoich działaniach tak dobre wyniki. Nie miałam doświadczenia w porno, jedynie na moim profilu Marlene Moore na Pornhub czy Onlyfans udostępniałam swoje amatorskie nagrania porno. Magda wydawała mi się jednak idealną osobą, jak na ten „pierwszy raz”.
Maile i drużyna
Nasze rozmowy od pierwszej wymiany wiadomości były prowadzone w bardzo przyjaznej atmosferze. Miałam możliwość od początku poznać naszego operatora/organizatora, dzięki czemu czułam się później na planie znacznie pewniej. Bardzo ważne było dla mnie poczucie bezpieczeństwa i komfortu, które bez wątpienia Magda z Mateuszem potrafią zapewnić.
Stres Marlene Moore i atmosfera
Spotkaliśmy się dzień przed nagraniem, dzięki czemu mogliśmy się poznać, omówić wszystkie szczegóły i z pewnością zwiększyło to mój komfort w trakcie samego nagrania.
Miałam pewien stres i tremę przed nagraniem, ale minęły one szybciej, niż się spodziewałam. Atmosfera na planie była bardzo kameralna, czułam się komfortowo i bezpiecznie. Samo nagrywanie odbywało się profesjonalnie. Jestem bardzo zadowolona z naszej współpracy, cieszę się, że mój debiut miałam właśnie z Yeabunny.