Początki Nastea_xo
Swoją przygodę z sex workingiem zaczęłam bardzo niedawno, bo niespełna miesiąc temu. Już od bardzo dawna ciągnęło mnie w te strony, ale nigdy nie myślałam o tym zbyt poważnie. Trochę brakowało mi pewności czy dałabym sobie radę, a przede wszystkim odwagi, której potrzeba do podjęcia takiej pracy. Głównie względu na nieprzychylność społeczeństwa.
Jednak pewnego dnia żartobliwie powiedziałam do swojego obecnego chłopaka, że skoro tak bardzo lubimy seks, to powinniśmy zacząć robić to zawodowo. Ku mojemu zdziwieniu chłopak podłapał ten pomysł i spontanicznie zaczęliśmy wrzucać do sieci swoje amatorskie porno. Ja jednak chciałam rozwijać się w tym temacie, znaleźć swoją drogę, zająć się tym “na poważnie”.
Podjęcie współpracy przy nagrywaniu filmów porno
I tak trafiłam na bloga Bunny Marthy. Jeszcze w ten sam dzień wysłałam maila z propozycją współpracy. Odpowiedź otrzymałam bardzo szybko, cała wymiana korespondencji była sprawna i profesjonalna. Równie szybko ustaliliśmy termin wspólnego nagrywania.
Było to dla mnie rzucenie się na głęboką wodę. Jadąc do Bunny Marthy byłam jednocześnie podekscytowana i bardzo zestresowana. Magda i Mateusz czekali już na mnie na dworcu, od początku panowała przyjacielska i luźna atmosfera więc stres stopniowo zanikał. Madzia sama od siebie udzieliła mi kilku cennych rad odnośnie tego jak najlepiej odnieść sukces w branży.
Dzień zdjęciowy
Właściwie w dniu kręcenia stresu nie czułam już w ogóle. Wszystko odbyło się bardzo profesjonalnie ale jednocześnie w bardzo swobodnej atmosferze. Czułam, że Magdzie i Mateuszowi zależy na moim dobrym samopoczuciu. Z Madzią pracowało się prześwietnie, była pomysłowa, nakierowywała mnie, czułam, że jestem w dobrych rękach. Dzięki temu doświadczeniu jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że chcę rozwijać się w tym co robię. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję współpracować z Madzią! – Nastea_xo
