Pornografia w dzisiejszych czasach jest bardzo łatwo dostępna. Wydawałoby się, że możemy oglądać ją za darmo. Okazuje się jednak, że praca w porno potrafi nadal być bardzo lukreatywnym zajęciem. Często zapominamy oglądając filmy kto stoi po drugiej stronie, a w dodatku, że w większości przypadków jest to dla tych osób praca.
Wydawałoby się, że to naprawdę proste – wystarczy trochę bardziej okazywać emocje, nie wstydzić się przed kamerą i po prostu dobrze się bawić. Okazuje się, że granie w filmach dla dorosłych to wcale nie takie proste zajęcie.
Na jakie problemy napotkasz się chąc pracować w branży porno? Czy to rzeczywiście takie proste zagrać w filmie erotycznym? Jak i gdzie zacząć? Zagłębmy się w ten tajemniczy temat!
Praca w filmach dla dorosłych
Mieszkając w Polsce jest bardzo trudno zacząć, szczególnie jeżeli nie mamy własnej widowni. W pełni profesjonalnych polskich wytwórni praktycznie nie ma. Jednak nie ma co się martwić i pakować za granicę, nadal mieszkając w Polsce mamy kilka możliwości – zdecydowanie więcej niż nasi sąsiedzi z Ukrainy gdzie taka praca jest nielegalna.
Praca w porno z producentem
Prawdopodobnie jedna z lepszych opcji. Zdecydowanymi benefitami takiej współpracy jest pewne wynagrodzenie za czas poświęcony na nagrywanie filmów dla dorosłych. Z góry ustalamy co będzie nagrywane, ile pieniędzy na tym zarobimy i zdobywamy doświadczenie. Czy zarobki są wysokie? To zależy. W dodatku od wielu czynników, najlepszym sposobem na dowiedzenie się ile możemy zarobić podczas dnia zdjęciowego jest bezpośredni kontakt z producentem.
Yeabunny może zostać Twoim potencjalnym partnerem do nagrywania filmów. Po ich stronie jest scenariusz, sprzęt, miejsce, nagrywanie, a również późniejsza sprzedaż i promocja. Twoim zadaniem będzie natomiast przygotowanie się zależne od ustalonego scenariusza, przybycie na miejsce, gra aktorska podczas dnia zdjęciowego czy przebadanie się przed nagraniami.
Po nagraniach otrzymujesz na konto przelew od producenta i Twoje zmartwienia się kończą. To zdecydowanie najłatwiejsza opcja, która przynosi natychmiastową gratyfikację za wykonaną pracę. Większość aktorek pracę w porno traktują właśnie w ten sposób. Można powiedzieć, że praca w porno to głównie współpraca z producentem lub producentami.
Kontakt do producenta porno
Samodzielna działalność
Oczywiście praca w porno równodobrze może być rozwijana bez współpracy z producentem. Działamy wtedy sami lub z osobami, które sami zatrudniamy. Trzeba jednak pamiętać, że tworzy to wiele problemów, szczególnie dla osób początkujących, takich jak:
Brak natychmiastowego wynagrodzenia
Filmy musimy sprzedać sami, oznacza to, że samo nagranie ich to dopiero początek drogi. Wiele osób uważa ten krok, za najtrudniejszy gdyż przy ogromnej konkurencji i dostępności “darmowych” treści nie jest łatwo sprzedać swoje filmy bez odpowiedniej wiedzy.
Brak odpowiedniego sprzętu
Praca w filmach erotycznych u boku producenta ma wiele benefitów, jednym z nich jest jakość tworzonych treści. W przypadku samodzielnego nagrywania nie mamy dostępu do profesjonalnych kamer, oświetlenia czy udźwiękowienia – wszystkie te elementy utrudniają sprzedaż poprzez zaniżanie jakości produkowanych filmów erotycznych. Więcej o sprzęcie możesz przeczytać w moim poradniku do pracy na kamerkach.
Brak know-how
Praca w porno to naprawdę złożone zajęcie. Osoby, które zajmują się tym latami nadal mają przed sobą ogrom wiedzy do zdobycia. W przypadku samodzielnych prób podbicia rynku czeka przed nami wiele wyzwań technicznych, aktorskich i innych, o których nawet nie mamy pojęcia przed zmierzeniem się z nimi. Sama tak zaczynałam, więc wiem jak może być to ciężkie. Moje “przygody” możesz obserwować na Twitterze.
Weryfikacja chęci twórców amatorów, niestety czasami przychodzi szybko, gdy filmy nie cieszą się taką popularnością jakbyśmy sobie tego życzyli. Warto jest wtedy rozważyć zrobienie kroku wstecz i skontaktowanie się z producentem filmów porno.
Współpraca z innymi twórcami
Jeżeli z jakiegoś względu nie chcemy współpracować z producentem, a samodzielna współpraca nie idzie tak dobrze jakby mogła możemy próbować współprac z innymi twórcami mniej więcej naszych rozmiarów. Może to dać dodatkową trakcję zarówno nam, jak i drugiemu twórcy, co w efekcie sprawia, że wszyscy korzystają.
Niestety nie rozwiązuje to problemów samodzielnej twórczości, aczkolwiek wymienienie się doświadczeniami z innym twórcą może otworzyć nam oczy na rzeczy, na które nie zwracaliśmy wcześniej uwagi lub po prostu być ciekawą lekcją.
Ze mną współpracowało już wielu twórców (lista ciągle rośnie!), zawsze proszę ich o szczerą opinię na temat współpracy, która później umieszczana jest na tym blogu. Współpracowałam między innymi z Lea_Exe, xjuliegrace, witchy_bitchy czy phoebe.
Zobacz listę polskich aktorek porno tutaj.
Praca w porno za granicą
Wiele osób decyduje się na pracę w porno za granicą, ze względu na większe zarobki. Trzeba jednak pamiętać, że razem z zarobkami zwiększa się niebezpieczeństwo i poziom wejścia. Dodatkową barierą może okazać się nieznany język, własne granice, które trudniej może być ustalić z zagranicznym producentem czy pieniądze na dojazd – czy to do Stanów Zjednoczonych czy Belgii.
Dodatkowo, bez gotowego portfolio nasze szanse na dobre współprace maleją. Niestety mówi się, że na rynku nadal jest dużo “Shady” producentów, którzy będą chcieli nas tylko wykorzystać. Uważajcie na siebie i pamiętajcie o umowach.
Umowy są szczególnie ważne, gdy będziecie brać udział w castingu do filmu porno.
Co stanie się z nagraniami?
Wszystkie nagrania czy zdjęcia, które trafią do internetu już nigdy stamtąd nie znikną. Trzeba brać to pod uwagę, podejmując się nagrywania porno. Niezależnie od tego czy filmy dla dorosłych nagramy sami i wrzucimy na platformy płatne, czy platformy darmowe – te będą dostępne, prędzej czy później w internecie gdzieś za darmo. Niestety niesposób w dzisiejszych czasach je usunąć.
Nawet nagrywając z producentem, nie mamy gwarancji, że nasze materiały nie wyciekną. O ile firmie łatwiej jest wysyłać wnioski z DMCA to czasami trwa to miesiącami, a nawet latami, gdy w międzyczasie nagrania są kopiowane na kolejne strony.
To ryzyko, a raczej pewna sprawa, że to się stanie – musicie być na to gotowi.
Jestem napalony